środa, 29 grudnia 2010

Światło na sylwestra, czyli luminaria

Do zrobienia luminarii, papierowego klosza – czy to na sylwestra, czy na inną okazję – potrzebne nam będą:

- Światełko udające świecę albo prawdziwa świeczka (UWAGA! Prawdziwą świeczkę trzeba KONIECZNIE wstawić do szklanego pojemnika, zanim się ją obstawi papierem!!!)
- Czarny karton albo biały karton + czarna akrylówka
- Skrawki papieru na szablon
- Kalka (u mnie bezbarwna, ale może być i kolorowa)
- Pieczątki
- Puder do embossingu na gorąco (u mnie czarny, ale inne kolory też mogą być)
- Tusz do embossingu
- Nagrzewnica
- Kredki, pisaki do kolorowania
- Skrawki bibuły

- Klej
- Nożyczki
- Skalpel

Najpierw wycinamy sobie szablon. Musi on być trochę większy, niż nasze źródło światła. Mój będzie miał ścianki w kształcie gotyckich łuków i takoż łukowate są w nim okienka. Każda ścianka ma jeszcze dodatkowe małe okienko - ot, dla ozdoby. Całość kłada się z czterech ścianek.

Szablon zrobiłam w taki sposób, że dwa kawałki papieru odpadkowego złożyłam na pół i wycięłam ściankę z łukiem. Jeden kawałek pozostaje ścianką, natomiast drugi zmniejszam, żeby wyszło mi okienko.

Potem na kartonie zamierzałam odrysować ściankę cztery razy tak, żeby wszystkie były połączone. Okazało się jednak, że mam za mały karton, więc odrysowałam po dwie - każdy zestaw z języczkiem do podklejenia. Na środku każdej odrysowuję okienko, a na jednym boku dodaję języczek. Ciach! Linie zewnętrzne tnę nożyczkami, wewnętrzne – skalpelem.

Linie zgięć znaczę od linijki jakimś szpikulcem i oto mam szkielet luminarii. Jeśli jest on zrobiony z białego kartonu, to teraz należałoby go pomalować na czarno i zostawić do wysuszenia.

Szkielet schnie, a my zabieramy się za okienka. Na kalce odrysowujemy sobie cztery razy okienko luminarii i wycinamy - z zapasem dwu-trzymilimetrowym, coby później przylepić.

Dobrze jest też zaznaczyć sobie leciutko ołówkiem, gdzie będzie okno, żeby orientować się, jak rozplanować wzory.

W następnym etapie bierzemy się za ozdabianie za pomocą embossingu na gorąco. Odbite wzory kolorujemy kredkami bądź pisakami – albo i nie, jeśli wolimy pozostawić je w jednym kolorze. Moja luminaria nazywa się „Cztery pory roku”, więc na każdej ściance są inne wzory i kolory.

Do podbarwiana wykorzystałam świeżo zakupione w Polsce kredki Bambino :), kolorując czasem po jednej stronie, a czasem po dwóch - dla wzmocnienia intensywności.

Kiedy szkielet jest suchy, a kalki gotowe, możemy przystąpić do sklejania. Na TYLNEJ czyli wewnętrznej stronie szkieletu nanosimy klej tuż przy wyciętych okienkach (nie za dużo, żeby nie wylazł). Pac – przylepiamy okienka!

Szparki z dołu zaklejam skrawkami bibuły w odpowiednich kolorach.

Luminaria niemal gotowa – pozostaje jeszcze sklejenie całości, żeby powstał klosz. Możliwe, że przyda się tutaj spinacz, by na chwilę złączyć nazbyt sprężyste, nieposłuszne elementy. Po usunięciu spinacza mamy gotową luminarię:


I tym świetlistym akcentem kończymy ten rok - życząc czytelniczkom nieustającego natchnienia oraz czasu na realizowanie wspaniałych pomysłów :) Do zobaczenia w przyszłym roku! Następne wyzwanie już w pierwszych dniach stycznia!

piątek, 24 grudnia 2010

anyż, pióra i tektura, czyli nagrody wylosowane!

Pomiędzy pieczeniem ciasta jagodowego a gotowaniem fasolki z migdałami, kiedy większość z Was siedziała już zapewne przy wigilijnych stołach (a my jeszcze nie - ze względu na inną strefę czasową) Maszyna Losująca w postaci mojego małżonka, w komisyjnej obecności mnie oraz kota, zakręciła losami w kwiecistej misce i wyciągnęła trzy karteczki.

Karteczki były trzy, bo zostałyśmy wraz z Mrouh tak mile zaskoczone ilością Waszych zgłoszeń, że, aby się za to gremialne uczestnictwo odwdzięczyć, postanowiłyśmy dorzucić jeszcze dwie dodatkowe nagrody :) Cieszy nas też niezmiernie rozmaitość materiałów, jakie zostały twórczo wykorzystane przez uczestniczki: papier, karton, wstążki, guziki, ozdobne taśmy, szyszki, koraliki, koronki, szmatki, drut, styropian, włóczka, siano (!), pióra, makaron, pierniczki, pergamin, bibuła, orzechy, suszone pomarańcze, laski cynamonu, anyż...

I tak:

Muszelka27 wygrała nagrodę główną, czyli dwa stosiki, jakie były pokazane w poście z wyzwaniem. Przyjdą one w dwóch paczkach - jedna od Mrouh, druga ode mnie.

KittyRKitty, która swoją choinkę pokazała na Flickrze, dostanie dodatkową paczuszkę ode mnie.

Selennea otrzyma przesyłkę od Mrouh.

Prosimy nagrodzone osóbki po pierwsze o przesłanie adresów na kasiakonwalia (małpka) gmail.com. Będziemy czekać do końca roku i jeśli adresy się nie zjawią, to dokonamy ponownego losowania. Po drugie, uprasza się o cierpliwość, bo moje przesyłki będą wędrowały aże zza Wielkiej Wody, a Mrouh przebywa obecnie poza stałym zamieszkaniem i będzie mogła pobiec na pocztę dopiero po powrocie.

Raz jeszcze dziękujemy Wam wszystkim bardzo serdecznie, zachęcając do dalszego zaglądania (nowe wyzwanie pojawi się na początku stycznia) i życząc Wam wspaniałej kontynuacji świąt i mnóstwa kreatywności w nowym roku!

czwartek, 23 grudnia 2010

kursik na ostatnią przedświąteczną chwilę

Jeśli ktoś jeszcze pakuje prezenty i potrzebuje szybkiego pomysłu na zawieszki czy podobne dekoracje, może je sobie sporządzić opisaną niżej metodą, którą wykorzystałam w takiej zakładce:

Najprościej jest wydziurkować kształty, na przykład śnieżynki, i nakleić je na jakieś atrakcyjne tło, jak choćby używane kartki świąteczne (niech żyje recykling!)

Sposób dłuższy wymaga nieco więcej materiałów: karton, klej lub gesso, brokat. Podobnie jak w tej łatwiejszej wersji, dziurkujemy sobie wybrane kształty. Moje przycięłam w kwadraty.

Dziury czekają sobie na boku, a my na innym kawałku kartonu (może to być też używana kartka świąteczna, bo zależy nam tylko na jednej stronie) przyklejamy nieco brokatu - na kleju albo na gesso. Staramy się robić to z umiarem, bo jeśli wyjdzie zbyt gruba warstwa, to może być kłopot z naklejeniem na wierzch naszych dziur.

Kiedy klej wyschnie i obie warstwy ładnie się trzymają, przycinamy spodni karton wedle rozmiaru sporządzonych uprzednio kwadratów z dziurami.

Nowo powstałe kwadraty możemy jeszcze podkleić nieco większymi kartonikami, żeby powstały ramki:

Potem takie elementy możemy wykorzystać na przywieszkach do prezentów, albo na innych drobiazgach. Na poniższej zakładce dodałam jeszcze nieco perłowej akrylówki, nakładając ją wacikiem zamiast pędzla dla uzyskania nieregularnego popaćkania.


niedziela, 19 grudnia 2010

W trzy pytania dookoła świata | Around the World in Three Questions

Dziś mamy dwie bardzo radosne wiadomości. Po pierwsze dołącza do nas znana już zapewne wielu Czytelniczkom Michelle - witamy serdecznie i wyjawiamy, że cała nasza czwórka pracuje już nad wyzwaniem z cyklu skrapowania codziennością, jakie ogłosimy na początku stycznia.

Today we have two joyful things to announce. Firstly, we are joined by Michelle, a wonderful crafter, undoubtedly well known to some of our Readers already. We welcome her with open arms, and are glad to mention that all four of us are working on the next "scrapping with the everyday" challenge, to be announce in the first days of January.

Druga miła sprawa - zaczynamy nowy cykl pod hasłem "W trzy pytania dookoła świata": będziemy szukać ciekawych osobistości kraftowych z różnych krajów i przeprowadzać z nimi miniwywiady, z trzech pytań właśnie.
Na początek, jako pierwszego gościa, przedstawiamy Janę ze Słowacji. Na jej blog "Scrapbook Abundance" natknęłyśmy się przy okazji choinek bez choinki - kilka przykładów poniżej. Oprócz choinek Jana tworzy rozmaite inne cudeńka z mniej i bardziej standardowych materiałów. Koniecznie zajrzyjcie!

The other pleasant news - we are starting a new cycle titled "Around the World in Three Questions": we will be looking for interesting crafty personalities from different countries and conducting short, three-question interviews with them.
Our first guest who kindly agreed to participate is Jana from Slovenia. We came across her blog "Scrapbook Abundance" in connection with the cycle "Christmas tree without the tree" - some great samples are shown below. Apart from the trees, Jana creates a multitude of items, sometimes from quite unexpected materials. Be sure to visit her blog!




A oto mini-wywiad - and here is the mini-interview:

1. Co jest Twoim ulubionym materiałem i z jakiego narzędzia najbardziej lubisz korzystać? What is your favorite material and favorite tool?

Mój ulubiony materiał to tektura, a ulubionym narzędziem jest pistolet na gorący klej; w moich pracach często łączę różne materiały i dzięki pistoletowi mogę nadać im taki kształt, jak chcę.
My favorite material is chipboard and my favorite tool is the glue gun because my projects are often a combined with different materials and with the glue gun I give them the shape I want.

2. Czy skrapowanie jest popularne w Słowenii? Jakie słoweńskie blogi najbardziej lubisz? Czy istnieją jakieś słoweńskie sklepy internetowe z materiałami skrapowymi?
Is scrapbooking popular in Slovenia? What are your favorite Slovenian craft blogs (in Slovenian or English)? Are there any online stores in Slovenia?

Skrapowanie staje się w Słowenii coraz popularniejsze, ale muszę powiedzieć, że jest nas jeszcze niewiele i jesteśmy swego rodzaju pionierami. Z drugiej strony - jest wiele osób robiących kartki. Oto moje ulubione słoweńskie blogi:

http://ustvarjalnaskrinja.blogspot.com/
http://polipap.blogspot.com/
http://zivetiustvarjalno.blogspot.com/

Scrapbooking is getting popular in Slovenia but I have to say we are just a few and some kind of pioneers. On the other hand there are many cardmakers. My favorite Slovenian craftblogs are:

http://ustvarjalnaskrinja.blogspot.com/
http://polipap.blogspot.com/
http://zivetiustvarjalno.blogspot.com/

Mamy też sklep internetowy (http://www.memories.si/modules/trgovina/), ale zwykle robię zakupy za granicą (Anglia, USA), bo jest tam o wiele większy wybór.

We have have an online store (http://www.memories.si/modules/trgovina/) but I usually make my scrapbook shopping abroad (UK, USA) because of the bigger selection.

3. Ponieważ bardzo lubimy języki i zawsze ciekawią nas obcojęzyczne słowa, czy mogłabyś napisać typowe słoweńskie życzenia świąteczne i noworoczne?
Since we love languages and are always curious to see foreign words, could you please share typical Christmas/New Year wishes in your native language?

Vesel Božič in srečno novo leto!

----------

To tyle na dzisiaj - dziękujemy Janie za wywiad, a Czytelniczki zachęcamy jeszcze do prezentowania choinek bez choinki, oraz do zaglądania, bo zbliża się losowanie nagród i inne ciekawostki!
This is it for today - a big Thank You to Jana, and a reminder to the Readers that there's still time to enter your Christmas tree without the tree into our contest. And the time to draw the prize is coming up soon!

niedziela, 12 grudnia 2010

kolejna choinka bez choinki

Po zamorskich wojażach zabieram się i ja za świąteczne działania; dziś rano pojawiła się na moim stole maleńka, kilkucentymetrowa choineczka - z guzików. Oto jej portret na zasypanym śniegiem balkonie:

Pomysł nie jest mój - widziałam go chyba w jakimś czasopiśmie. Myślałam, że zebranie stosika zielonych guzików będzie dziecinnie proste, w końcu ma się zapasy, ale okazało się, że to nie taka prosta sprawa. Szaroburych drzewek mogłabym utworzyć cały zagajnik, ale z zielonymi nie jest tak łatwo. Dlatego powstała choineczka wielokolorowa.
Przypominamy o tym, że przez jeszcze prawie dwa tygodnie można podrzucać nam zdjęcia choinek bez choinki - nagrody czekają!

piątek, 10 grudnia 2010

Alarm bomb(k)owy!

Połowa grudnia już, czas zająć się ozdobami na choinkę! Można zaangażować małe łapki:-)

Dla tych, co nie mogą powiesić na choince (albo gdzie indziej) szklanych bombek, zwanych gdzieniegdzie bańkami:-)

Potrzebujemy paseczków z nieco sztywniejszego papieru (najefektowniejsze będą z papieru błyszczącego, z jakimiś efektami specjalnymi), ich ilość zależy od wielkości bombki. Moje paski mają po 16 cm długości, szerokość 1,5 cm, powstała z nich spora "bomba", nieco spłaszczona, wysokość ok. 10cm, średnica ok. 12cm. Wymyśliłam sobie, że będzie trójkolorowa- mam 6 pasków z różowego perłowego papieru, 6 z białego perłowego wizytówkowego i 12 z glass of wine ilsowego.

1. Zatem wycinamy 24 paseczki, np. 16cm na 1,5cm. Na środku szerokości paseczka, mniej więcej (u mnie więcej:-)) pół centymetra od końca,  robimy dziurki- ja to robię cyrklem.





2. Układamy sobie paseczki tak, jak chcemy żeby się przeplatały w bombce, jeśli decydujemy się na trójkolorową, to powinno wyglądać tak (w dwukolorowej oczywiście kolory na przemian):

3. Teraz bierzemy drucik, zaginamy go na końcu, możemy zabezpieczyć koralikiem, i nadziewamy na niego paseczki (przewlekamy drucik przez jedna z dziurek na paseczku) stroną z wzorem do dołu. Na tym zdjęciu widać dolny koralik i paseczki z wzorem:



4. Zakładamy w ten sposób wszystkie paski:



5. Jak już drucik przewleczemy przez wszystkie papierki z jednej strony, bierzemy pierwszy pasek od spodu i przewlekamy przez jego druga dziurkę. I tak z każdym kolejnym paseczkiem, pamietamy, żeby je przewlekać w takiej kolejności jak idą od spodu:




6. Jak się nadzieje wszystkie, bomba nabiera kształtów:-)



Żeby było ładniej, możemy na górze zamontować kółeczko lub kwiatek z dziurkacza i koralik, żeby zamaskować widok nachodzących na siebie paseczków:


7. Moja bomba jest trochę spłaszczona, bo tak akurat lepiej się układały paseczki, trzeba je troszkę uporządkować i ustalić wysokość, przy której najlepiej będzie wyglądać i dopiero zakończyć drucik pętelką do przeciągnięcia wstążeczki lub nitki. W jednym miejscu zawsze będzie mniejsza lub większa dziura, tak ma być, czasem uda się lepiej, czasem gorzej (to zależy od wielkości bombki, ilości paseczków i ich szerokości, pewnie można to policzyć jakimś wzorem, ale ja się na tym nie znam za grosz i robię "na czuja":-))

Zadek mojej dużej bomby:)



A tu dwie inne, dwukolorowe.
Papierowa, bardziej okrągła z dwudziestu 15cm paseczków- 10 pasiatych, 10 perłoworóżowatych, widok od dołu, wielkość całej bomby ok. 9x9cm:


Z opakowania stempli i koszulki na dokumenty z szesnastu paseczków... nie pamiętam długości, chyba 14cm:-) ten maluch ma mniej więcej 6x7cm.


Pierwszy raz robiłam te bombki w zeszłym roku, zainspirowana pracami Carlosa N.Moliny i filmikiem splitcoaststampers.

Jeśli zrobicie bombki według tych instrukcji, podzielcie się linkami w komentarzach. Mam nadzieję, że komuś się przyda:-) Miłej zabawy! :-)

niedziela, 5 grudnia 2010

Gwiazdka do kartki- kurs

Bardzo lubię kartki "interaktywne"- takie z ciekawym szczegółem, ruchomą częścią, podwójnym przeznaczeniem... Jakiś czas temu na manualniku pokazałam kartkę, której napis ukrywa w sobie jak najbardziej trójwymiarową gwiazdkę- i obiecałam, że pokażę, jak ją wykonać. Jeśli więc macie ochotę na kartkę "z niespodzianką" idę Wam w sukurs z kursem!:-)

Tak moja kartka wygląda z góry, widać, że napis jest nietypowy:



Można go wysunąć:


Jak się przyjrzeć, zdradza swoja warstwowość:-)



Po małych manipulacjach otrzymujemy z niego gwiazdkę, którą można powiesić na choince albo zrobić z niej dekorację w oknie. O, taką:



Instrukcja wykonania gwiazdki:

Żeby wykonać tę "sekretną" ozdobę potrzebujemy 15 pasków papieru (jeśli gwiazdka ma być dodatkiem do kartki, musi to być cienki papier, u mnie zwyczajny do drukarki, może być kolorowy): po 5 każdego rozmiaru. Gwiazdka po rozłożeniu będzie miała taką średnicę, jak najdłuższy pasek, moja ma 18 cm. Można zrobić mniejszą, z moich obserwacji wynika, że paski powinny się różnić o 3 cm, żeby gwiazda się dobrze składała. Szerokość pasków zależy od tego, jaką wysokość będzie miał napis- u mnie paski mają szerokość 2 cm.


Bierzemy po jednym paseczku z każdego rozmiaru, zginamy w połowie, składamy razem tak by się krawędzie zrównały i sklejamy. Na tym etapie wygląda to mniej więcej tak (widok krawędzi paseczków):


Następnie zrównujemy paseczki z drugiej strony i też sklejamy.
Wyglądają teraz tak:

Postępujemy tak samo ze wszystkimi paseczkami, powinniśmy otrzymać pięć takich elementów, które sklejamy końcówkami, żeby wyglądały tak:


Jeśli przyciągniemy do siebie ruchem w dół skrajne końcówki, powstanie gwiazdka (na zdjęciach niżej widać, jak się powoli formuje). Przy okazji zaznaczyłam, gdzie należy zamocować oczka do przewleczenia sznureczka lub wstążeczki:


 Przewlekamy wiązadełko i luźno wiążemy.


Żeby złożyć gwiazdkę do postaci napisu, wystarczy chwycić ją tak jak pokazuję na tym zdjęciu (nie rozwiązujemy sznureczka) i jakby wywrócić na lewą stronę...


Krótko mówiąc chodzi o to, żeby rożki, które stykają się w środku gwiazdki zostały wyciągnięte na zewnątrz.



Po chwili uzyskamy takie coś:


Co już łatwo da się złożyć na płasko:

Do takiego elementu możemy już przykleić napis. Żeby zamocować całość do kartki robimy opaskę z paseczka sztywnego papieru. Powinien mieć co najmniej 1,5cm szerokości, żeby potem utrzymać napis na kartce.

Owijamy paseczek wokół napisu dość ciasno (ale tak, żeby można było lekko spłaszczając gwiazdkę ją w tę opaskę wsunąć) i sklejamy.

stroną, gdzie sklejaliśmy możemy teraz opaskę przykleić do kartki w wybranym miejscu. Zwróćcie uwagę, że napis nie może zaczynać się od samego brzegu, bo zasłonimy go opaską. W prototypie dla ładniejszego efektu opaska przytrzymująca napis zamaskowana jest gwiazdką:


a na czerwonej kartce- choinką.

Jak zwykle, opis wykonania brzmi dużo bardziej skomplikowanie, niż jest w rzeczywistości, ale wystarczy raz zrobić, żeby "załapać", o co chodzi:-) Gwiazdkę można wykonać z kolorowego papieru, papier z którego wytniemy paski ostemplować albo już gotową gwiazdkę wytuszować na brzegach- będzie wtedy ciekawsza i bardziej ozdobna.

Gdyby pojawiły się jakieś pytania, nie wahajcie się zadać ich w komentarzach, postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości. A jeśli wykorzystacie gwiazdkę jako dekorację domu albo jako element kartki, pochwalcie się linkiem pod tym postem:-)

Powodzenia, podarujcie komuś gwiazdkę z nieba razem ze świąteczna kartką:-)

Przypominam również o pierwszym choinkowym wyzwaniu craftypantek i nagrodzie:-)!

P.S. Ponieważ to mój autorski pomysł, jeśli z niego skorzystacie, proszę o podlinkowanie do tego postu lub do mojego bloga. Dziękuję:-)

środa, 1 grudnia 2010

Witamy i zapraszamy!

Craftypantki to my: Kasia|Szkieuka i Mrouh. Wspierać nas będzie również Habka, która dzielnie brała udział w naszych dotychczasowych wyzwaniach.


Miejsce to powstało w celu kontynuacji wyzwań skrapowania codziennością, które zaczęły się na blogu moim i Kasi, potem gościły na craft imaginarium, a od nowego roku wrócą tutaj. Jeśli skusicie się na gimnastykowanie kreatywności i zechcecie zmierzyć się z naszymi pomysłami, będziemy zaszczycone!


Na powitanie proponujemy wyzwanie spoza serii skrapowania codziennością, ale również dające możliwość wykorzystania tego, co pod ręką. W dodatku z nagrodą (ale o tym za chwilkę... )Tym razem jednak nie narzucamy Wam (prawie:-)...) materiałów, za to dajemy konkretny temat. Tak się złożyło, że zaczynamy w grudniu, zatem zapraszamy do stworzenia świątecznej dekoracji w postaci drzewka. Pewnie, że nie ma to jak prawdziwa, pachnąca choinka (najlepiej ekologiczna, w doniczce), ale czasem nie ma możliwości wstawienia go do mieszkania z różnych powodów: braku miejsca, małych dzieci, skocznych kotów albo wyjazdu... zresztą, taka dekoracja może być uzupełnieniem wystroju domu, wszak choinkę zazwyczaj mamy w domu jedną, a miło by było czuć atmosferę w każdym zakątku domu. Nasze wytyczne: dekoracja domu (nie kartka bożonarodzeniowa, nie scrap) w kształcie bożonarodzeniowego drzewka (może być to kształt bardzo umowny), styl dowolny, materiały dowolne z jednym zastrzeżeniem: wszystko poza samym drzewkiem (sosną, świerkiem, jodłą, etc.) lub jego gałązkami. Tworzymy choinkę z drewna, plastiku, papieru, tkaniny, światełek, bombek... wszystko zależy od Waszej fantazji, od tego, czym dysponujecie i jakie techniki Wam odpowiadają.

Ponieważ Kasia chwilowo podróżuje, wzięłam na siebie miły obowiązek podrzucenia Wam inspiracji, które podpowiedzą, o co chodzi w pierwszym zadaniu craftypantek. Rozpędziłam się i choinek powstało już kilka, a wcale nie jest powiedziane, że to moje ostatnie słowo:-)

Choinka gazetowa:



Cały lasek choinek flanelowych:



Choinka Kudłata:


I choinka falbaniasta:



I guziczkowa, recyklingowa, bardzo świąteczna choinka Habki:




Oraz recyklingowa bąbelkowa choinka Kasi:



Czekamy na Wasze zgłoszenia prac (niepublikowanych wcześniej, niż ogłaszamy to wyzwanie) do 23 grudnia do 24:00. Zgłosić można jedną pracę- jeśli robicie kilka różnych choinek, pokażcie je wszystkie na blogu, ale do wyzwania wybierzcie jedną, tę naj-naj:-)


A teraz o nagrodzie... na dobry początek, z okazji pierwszego wyzwania wśród osób biorących w nim udział wylosujemy takie oto "słodkości" (ponad 60 sztuk papierów małych, stempelki, guziczki, kwiatki, kształty tekturowe ze scrapińca, pewnie coś tu jeszcze dorzucę od serca:-))



Co należy zrobić, by brać udział w losowaniu?

1. Zgłosić pracę na wyzwanie choinkowe wg instrukcji poniżej
2. Zamieścić notkę z informacją o powstaniu bloga craftypantek na swoim blogu, wstawiając link do nas i ten banerek:


3. W komentarzu pod tym postem dać nam znać, że chcecie wziąć udział w losowaniu nagrody, jeśli informacja u Was znajduje się w poście, wkleić linka do niego, jeśli w pasku bocznym, wystarczy adres bloga.

Zapisy trwają oczywiście tak długo, jak wyzwanie, Kasia wylosuje szczęśliwca w Wigilię.

3...2...1...startujemy!:-)