Habka rozwinęła skrzydła dzięki fioletowemu pudełku po pralinkach - kto by pomyślał, że można je połączyć z... piórami?
U Jamajki małe reklamowe pudełeczko po pralinkach przekształciło się w śliczne puzderko na świąteczny prezent.
Mrouh właśnie zaczęła tworzyć drugi tom art journala, a w inauguracyjnym wpisie udział bierze czekoladowe złotko:
Jeśli się jest złotkiem u Mrouh, to nie ma się co spodziewać łatwego życia... można zostać wykorzystanym do owinięcia taga, a następnie pomazianym wszelakimi tuszami i zmielonym w folderze do embossingu z drzewnym wzorkiem:
Noami też zbiera papierki z bombonierki... a następnie przetwarza je w bombową ozdobę do mini-notesika:
Pralinki raz jeszcze - Novinka zamknęła jedną na zawsze w okienku na okładce notesika - mniam!
No i na koniec, kiedy już się uraczymy czekoladkami i cukierkami, można ewentualnie wrzucić coś na ząb w postaci kilku złotych myśli na tematy stomatologiczne, zamkniętych przez szkieukę w opakowaniu po gumach do żucia.
Zapraszamy i Was, Drogie Czytelniczki, do wykorzystania słodkich opakowań - czekamy do 10 grudnia na prace wcześniej nie publikowane; prosimy o podłączenie odnośnych postów w linkownicy poniżej, no i oczywiście przewidujemy do wylosowania nagrodę!
(Cannot add links: Registration/trial expired)