czwartek, 3 marca 2011

podsumowanie lutowych matrioszek

Z lekkim opóźnieniem podsumowujemy lutowe wyzwanie matrioszkowe, dziękując pięknie trzem odważnym duszom, które podjęły rzuconą przez nas ścinkową rękawicę i stworzyły całe rodziny wspaniałych dzieł.
Pierwsza zgłosiła się Czekoczyna - przedstawiamy zdjęcie materiałów, bo zdaje się, że portretu rodzinnego nie było. Wszystkie cudeńka można jednak zobaczyć w poście na blogu.

Potem swoje prace dodała Karmeleiro - tu też po szczegóły zapraszamy do jej wpisu, a oto użyte materiały:

I wreszcie, na sam koniec, otrzymałyśmy zgłoszenie od Mony, które zawierało portret zbiorowy prac:

Cieszy nas bardzo, że podjęłyście to dość trudne wyzwanie - a ja osobiście zazdroszczę niewielkich kupek ostatecznych ścinków, bo mnie niestety się nie udało do tego stopnia wykończyć materiałów :D
Przechodzimy niniejszym do losowania. Przygotowałam trzy karteczki z numerami...

...po czym przeprowadziłam losowanie za pomocą kota, obserwując, którą karteczką zainteresuje się jako pierwszą (bo kot przecież zawsze interesuje się zwitkami papieru na podłodze.)

Kitek zabrał się za numer dwa:

Nagroda - Ptasia Ulica w towarzystwie rozmaitych przydasiów - poleci zatem do Karmeleiro! Grrrrratulujemy i prosimy o przesłanie adresu do Mrouh (mrouh[zawijasek]gazeta.pl).

Na koniec zaś mała zajawka materiału, jaki poddamy torturom w marcu - będzie łatwiej, niż w lutym zapewne, jeden materiał do wkręcenia w jedną pracę :)

6 komentarzy:

  1. Grrrratulacje! :D To była świetna zabawa, bardzo żałuję że tak mało osób jej spróbowało. Nowego wyzwania już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  2. wielkie miziaki dla Kitka! Postarał się kocurek :D mile jestem zaskoczona i serdecznie dziękuję. Największą frajdą była dla mnie zabawa, i podobnie ja Czekoczyna, żałuję, że tak mało osób zmierzyło się z tym kreatywnym wyzwaniem, bo bardzo ciekawa byłam scrapków, które mogą powstać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje dla Dziewczyn za podjęcie wyzwania! Prace świetne :) Ja miałam spore chęci, ale przyznaję się bez bicia, nie udało mi się podjąć wyzwania (ba, nie udało mi się nawet zacząć ... ten luty jakiś taki krótki ;) te dni zresztą też)
    Gratulacje dla Karmeleiro :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżby to były koraliki? Jeśli tak to będzie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Karmeleiro gratuluję! Ja też potwierdzam, że zabawa była świetna! Już czekam na następne wyzwanie; oby więcej dziewczyn wzięło w nim udział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje dla dziewczyn za podjęcie wyzwania :)

    OdpowiedzUsuń