poniedziałek, 6 lutego 2012

O gorączce i wstążowej rozetce

Nie wiem jak Wam, ale mnie zima dała się we znaki. Mimo solennej obietnicy, że nie dam się przeziębić, przeziębiłam się i nic na to poradzić nie można.

A że stan ogólnego rozbicia raczej kreatywności nie sprzyja, dziś pozwolę sobie wyręczyć się nie swoim tutorialem.

Buszując w sieci trafiłam na kursik na ciekawy kwiatek, na blogu Created By You. Przepis autorstwa Sharon Field na wstążkowy kwiatek-rozetkę znajdziecie tutaj.

W podgorączkowym zwidzie wypróbowałam go i ja. Kwiatek wyszedł mi raczej marny, ale wiem też dlaczego :)

Od razu podpowiem, że nie należy:
- wycinać kółka "na oko"
- używać nici w kontrastowym kolorze
- skracać sobie drogi omijając krok z supełkiem z tasiemki w centrum kwiatu.

Na pewno ułatwi pracę za to:
- użycie igły (najlepsza do haftu krzyżykowego, z dużym uszkiem, w który zmieści się tasiemka
- przeszycie promieni nicią niezbyt ściśle
- użycie nici w kolorze podobnym do tasiemki.

Mój pożal się Boże kwiatuszek to obraz nędzy i rozpaczy, ale mam nadzieję, że mój stan podgorączkowy nieco go usprawiedliwia :)


A żeby poprawić sobie nieco nadwyrężony humor postanowiłam ogłosić mały konkursik :) dla osób które wypróbują podlinkowany w niniejszym poście kurs.

Nagrodą będzie zestaw papierów Ulica Ptasia, autorstwa Pasiakowej, a produkcji UHK Gallery.


Podsumowując:
- wypróbowujemy kursik,
- w komentarzu pod tym postem linkujemy do efektu swojej pracy
- życzymy Miszelinie zdrowia
- i ewentualnie wygrywamy piękne papiery :)

Czas na zgłaszanie prac do następnego poniedziałku, 13.02,  do godziny 19. Około 20 ogłoszę wyniki :) Pozdrawiam serdecznie!

5 komentarzy:

  1. Miszelinko duzo zdrowka, ja tez kaszle nieziemsko i miodek popijam :)
    kwiatuszek fajny wyszedl:) ciekawa jestem jak inni sobie z nim poradza, chyba tez sprobuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybkiego powrotu do zdrowia! Polecam różnego rodzaju naturalne specyfiki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za podzielenie się kursem, spróbowałam się zmierzyć ze wstążeczkowym kwiatem - rozetką,
    Do idealnego stanu mu trochę daleko, ale znalazł już swoje miejsce na kartce.

    http://krystynas-krystynas.blogspot.com/2012/02/unscripted-sketches-144.html

    Pozdrawiam i dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miszelinko , mam wielką nadzieję że już wyzdrowiałaś!!:) a jak nie to na poprawę humorku przedstawiam Ci mój kwiatek:) http://artystyczne-zawirowanie.blogspot.com/2012/02/kwiatek.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim dużo zdrowia ...
    Moje kwiatuszki - mam nadzieję , że się nadają : http://radosne-reko-czyny.blogspot.com/2012/02/kwiatuszki.html
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń