A tak na przykład wyglądamy w barwach swoich urodzin my, Craftypantki:
Przynajmniej niektóre z nas zdziwiły się mocno, widząc swoje przydziały... Ktoś zaryzykuje zgadywanie, który kolor do której z nas należy?
Dla ułatwienia poniżej jest mój kolor - ta przydymiona różowinka, która znajduje się gdzieś w ogonie moich ulubionych :) Pozostałe dwie barwy to moje starsze siostry:
W ramach wyzwania wzięłam więc te trzy kolory i poszłam szukać w kraftowych zasobach materiałów... nie było to łatwe, ale się wygrzebało w miarę podobne i sporządziło prostą karteczkę:
Zapraszamy i Was - znajdźcie sobie zestawy rodzinne, rodzeństwowe, może jakieś ważne daty - śluby itp.? Spróbujcie stworzyć coś w tych wymuszonych kolorach, może nagle przemówi do Was jakaś całkiem nowa, rewolucyjna paleta?
trafił mi się Misty Lilac. nie w czołówce moich ulubieńców, ale jaki opis... ;)))
OdpowiedzUsuńp.s. bardzo ciekawie się czytało wczoraj.
Ha, ciekawe, czy komukolwiek się trafi w miarę lubiany kolor!
OdpowiedzUsuńp.s. dzięki... ciekawie się również czyta bieżącą dyskusję o żurnalach :)
a moja rodzina jak ładnie się komponuje kolorystycznie. czyli do siebie pasujemy. :)
OdpowiedzUsuńp.s. prawda? pięknie mi popisałyście.