Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wymiana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wymiana. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 stycznia 2012

meteopakiety, czyli projekt długoterminowy

Tym razem postanowiłyśmy zabrać się za zadanie niezwykle ambitne - mianowicie zaprząc do kraft-współpracy moce, których absolutnie nie jesteśmy w stanie kontrolować. Co tam kleje i farby, co tam najdziwniejsze materiały znajdowane w ciemnych kątach i przechwytywane w drodze na śmietnik... bierzemy się za bary z Matką Naturą!

Od razu mówię, że pomysł nie jest nasz - wynalazłyśmy go na niefunkcjonującym już blogu Erosion Bundles; edycjami odbywającymi się w poprzednich latach zarządzała Carolyn Saxby pomieszkująca w pięknym St. Ives na wybrzeżu Kornwalii. Kusił nas przez dłuższy czas, aż wreszcie postanowiłyśmy zakasać rękawy i sporządzić nasze własne erosion bundles, które nazwałyśmy meteopakietami.

Rzecz polega na tym:

1 - zbieramy sobie stertę różności: papierów, szmatek, żelastwa, drewienek, nici, włóczek, substancji kuchennych i ogrodowych; zapewne im większe urozmaicenie, tym lepiej, ale warto pamiętać, żeby przynajmniej część przedmiotów była w stanie dać albo wziąć kolor; chodzi bowiem o to, żeby dzięki żywiołom atmosferycznym nastąpiły w naszym pakiecie zmiany.

2 - montujemy z zebranych skarbów paczuszkę - dobrze jest mieć płócienny woreczek albo szmatkę, w którą się ów zbiór zawinie. Reklamówka raczej nie będzie dobrym rozwiązaniem, bo deszcze i śniegi się przezeń nie przedostaną :) W miarę potrzeby obwiązujemy sznurkiem.

3 - wiązkę wieszamy na drzewie w ogrodzie, albo na balkonie, albo kładziemy gdzieś na glebie, albo nawet zakopujemy do ziemi, jeśli ktoś będzie na tyle odważny.

4 - czekamy. Otwarcie meteopakietów planujemy na koniec kwietnia. Przyniósłszy je z ogrodu, wstawimy je na kilka dni do zamrażalnika, by zlikwidować ewentualne życie, jakie w nich powstało (czego tak naprawdę się nie obawiamy, bo w niskich temperaturach życie nie powinno się rozwijać).

5 - otwieramy i cieszymy się zmianami, jakie (miejmy nadzieję) nastąpiły. Z nowych materiałów tworzymy Sztukę - wedle upodobania, może to być kartka, album, makatka itd., zupełna wolność.

To... kto się do nas dołączy?

Na końcu postu jest tradycyjna linkownia - można będzie się tam chwalić postami o komponowaniu i wywieszaniu meteopakietów. Zapraszamy serdecznie do Wielkiego Eksperymentu!

A oto nasze przygotowania:


 Do mojego pakietu schowałam: trochę różnych papierów, kawałek materiału,, koronkę, wstążkę, sznurek, papierowe serwetki, filtry do kawy (do jednego wsypałam trochę kawy), torebki z herbatą: ziołową i zwykłą, znaczki pocztowe, korę, szypułki od pomidorów, klucze, agrafki i trochę innego żelastwa. Część materiałów farbowałam distressami i ekoliną.

 Pakiecik na balkonie


 Pierwsza część wsadu: substancje organiczne w postaci kawy, ciemnego kakao, przyprawy curry i herbaty yerba mate. Poza tym papiery z książek starych i nowych, farbowane metoda psikania czym popadnie: mgiełkami, farbami, tuszami do drukarki, stemplowane i mazane. Trochę żelastwa w postaci starych żabek od karnisza juz podrdzewiałych- mam nadzieję, że proces będzie trwał nadal.

 Tkaniny- mam nadzieję, że któryś kawałek puści farbę:-)

 Kolejne papierki... różne faktury, grubości i kolory.

 Tekturki od Starbuck'sowej kawy od Kasi Szkieuka, ramka stempell&kartoon, serduszko z ciekawego papieru do Kasu, drewniane elementy do kolczyków surowe i malowane, ozdobnik do kolczyków metalowy, papier do decoupage'u, znaczki z fragmentem koperty...

 ... i część druga- m.in. chusteczka higieniczna z nadrukiem wieży Eiffle'a. Z jednej strony chciałabym, żeby złapała jakieś plamki koloru, z drugiej mam nadzieję, że przez swoją chłonność złapie trochę wilgoci i pozwoli jej popracować w środku tobołka.

Pakiecik zapakowany i opisany, żeby się sąsiedzi (nie) dziwili i w razie czego znaleźli w necie:-) Zawisł na balkonie na antenie od radiowego internetu:-)


Co w pakiecie jest, każdy widzi - z mniej oczywistych rzeczy wspomnę, że "obierki" z temperówki wystąpiły, rzecz jasna luzem, oraz że nie ma na obrazku dwóch rzeczy, po których spodziewam się największego farbowania, mianowicie zuzytego filtra kawowego z fusami oraz rozprutego wnętrza starego mazaka.
Te niebieskie kryształki to odrobina soli do posypywania chodnika - zwędziłam z wiadra przy wejściu do budynku...

Trochę niewyraźny obraz tuż przed spakowaniem...

...i gotowa paczka.

Oto zawartość mojego tobołka - chciałam najpier dać same białe papiery, bo najbardziej mnie interesuje nie jak coś puści farbę, tylko taki efekt zwykłego postarzenia i naturalnych zacieków. Ostatecznie włożyłam biały papier, kartki z książki, wydruk z drukarki, 4 kawałki scrapowych papierów, 2 koronki, jedno jojo materiałowe, 2 tagi, bakers twine, stary zamek od szafy i guziki na druciku - bardziej o drucik chodzi niż o guziki, bo im nic nie grozi :D

A to sam tobołek - biały, bawełniany, zawiązywany na sznureczek.

czwartek, 1 września 2011

Klamerki czas pokazać:-)

Witajcie we wrześniu!

Zapraszam do pokazania swoich klamerek z wymiany. Mam nadzieję, że wszystko poszło sprawnie i do każdej osoby dotarły przesyłki. Tradycyjnie poniżej możecie załączyć link do posta na Waszych blogach (albo do zdjęcia w galeriach typu flickr itp.), w których pokazujecie owoce wymiany.

Proszę o dodanie linku do poniedziałku do północy, potem zrobię małe podsumowanie.


Dziękuję za wspólną zabawę i mam nadzieję, że możemy na Was liczyć następnym razem:-)




czwartek, 18 sierpnia 2011

Klamerki do pary, pary do klamerek:)

Losowanie par do wymiany klamerkowej odbyło się za pomocą kuzyna Randoma, pary ułożyły się następująco:

JaMajka - Aneta
Habka - Justyna
JaneB - Klaudyna
Grubcio - Karolina
Maggie - Michelle
Kasia Szkieuka - Dzieła Madame
Oleander - rachel
Malutka - Kasia



Pod tym postem znajdziecie swoje komentarze i klikając w nicka osoby, z którą jesteście w parze możecie przenieść się na jej profil, gdzie często po lewej stronie ukrywa się e-mail, lub dalej na bloga i tam poszukać adresu elektronicznego albo zostawić komentarz, żeby się dogadać w sprawie danych do wysyłki.

Przypominam zasady:

Wysyłamy co najmniej trzy ozdobione klamerki, możecie więcej. Nie muszą być to pojedyncze klamerki, jeśli macie pomysł na jakiś większy twór, możecie go wykorzystać.

Wysyłamy listem poleconym lub paczką (koniecznie! nie chcecie chyba, żeby Wasza "para" została poszkodowana z powodu działania poczty?... takim sposobem mamy potwierdzenie nadania przesyłki) do 24 sierpnia.

Jeśli będziecie miały jakiekolwiek problemy ze skontaktowaniem się z Waszą parą, proszę, napiszcie do mnie.

Przed wysłaniem klamerek do wylosowanej koleżanki uwieczniamy je na zdjęciu, ale NIE publikujemy ich na blogach aż do 1. września.

To do dzieła:-)

Ponieważ ja zostałam bez pary to czekam na chętną osóbkę, kto pierwszy ten lepszy:-) Nie gryzę:-)



P.S. Zapraszam do dzielenia się zdjęciami klamerek pod tym postem.

niedziela, 7 sierpnia 2011

czas się spiąć i... wymienić:-)

...czyli zmobilizować do małej urlopowej aktywności manualnej:-)

Do tego celu posłużą nam w sierpniu klamerki do wieszania prania. Do craftowych celów najlepiej nadają się chyba drewniane, ale jeśli macie pomysł na inne- nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ich użyć. Ozdóbcie je, jak chcecie. Może powstaną magnesy na lodówkę? Może stojaczki na małe zdjęcia? może zbudujecie z nich coś większego, np. wieniec? Może zrobicie z nich ozdobne klamerki do prezentów, jak swego czasu Michelle w projekcie matrioszka:



Możecie poszaleć, puścić wodze wyobraźni i kreatywności, pełna dowolność!

A co powiecie na pamiątkę z twórczych wakacji? 

Proponujemy Wam wymianę klamerkowych drobiazgów.

  • Ozdabiamy co najmniej trzy sztuki klamerek (lub konstruujemy COŚ z co najmniej trzech), ale jeśli chcecie, możecie więcej- trzy to minimum do wzięcia udziału w wymianie. 
  • Zapisy dla chętnych do 17 sierpnia w komentarzach pod tym postem, kiedy to urządzimy "parowanie przez losowanie":-).
  • Wtedy wymienicie się adresami do wysyłki, która powinna nastąpić do 24 sierpnia
  • Przed wysłaniem klamerek zróbcie im zdjęcie, ale NIE publikujcie ich przed 1 września. Tego dnia pod postem, w którym podamy skład par pojawi się inlinkz, żebyście mogli się pochwalić swoimi dziełami.

To kto gotów się spiąć? ;-)

Zapraszamy!