Z radością meldujemy, że nie zasypał nas śnieg, ani nie zmógł mróz. Ogłaszamy też wynik losowania nagrody w postaci 25 sztuk małego papieru, dwóch małych akrylowych pieczątek, guzików, ćwieków, koralików i kółek do stworzenia notesu czy albumu. (Podłoga jest moja i nikomu jej nie dam :D)
Zanim jednak dojdziemy do wylosowanej osoby, przedstawimy prace uczestniczek. Najsampierw zgłosiła swą pracę JaMajka, która nakapała tajemniczego pigmentum castellani i rywanolu na papier, po czym rozdmuchała to słomką i powstały efekt wmontowała w piękną botaniczną kartkę:Jako druga zameldowała się Rumianek ze swoim kalendarzem. Tyle tam niespodzianek, a wśród nich – iiiiiiiiiiiiigły, a raczej rureczkowate opakowania po nich. Kto by pomyślał, że dadzą się wmontować w sztukę!
Potem dostałyśmy zgłoszenie od Kasi z Papierowego Wymiaru – skrap z tłem o fakturze samodzielnie sporządzonej przy pomocy gazy oraz pustych opakowań po tabletkach. Na koniec jeszcze Kasia dodała żółte kółeczka zrobione ampułką po "kulkach na grypę” – kolejny tajemniczy medykament, choć podejrzewam, że ta nazwa ma coś wspólnego z bohaterem skrapa :)Na koniec jeszcze swoją Szafę na Strychu otwarła dla nas Mona – Maszyna Linkująca zatrzasnęła już była swoje podwoje, ale po mojej stronie Wielkiej Wody na pewno był jeszcze styczeń, więc mamy kartkę z udziałem wodnego roztworu fioletu gencjanowego i ulotki z antybiotyku. Mona pisze: „Fiolet posłużył do zafarbowania skrawka materiału, który chcąc odsączyć z nadmiaru płynu włożyłam pomiędzy dwie kartki i .... otrzymałam odbitą fakturę materiału na kartkach! :) wyszło super! Początkowo materiał miał stanowić tło pracy, ale po otrzymaniu wzoru na kartce, zmieniłam zdanie i efekt jest na zdjęciu.” Czyż takie niespodzianki nie są wspaniałe?
Na koniec jeszcze jedna praca JaMajki - pigmentum castellani oraz jodyna, pryskane szczoteczką do zębów na biały karton:
Dziękujemy serdecznie wszystkim uczestniczkom za podjęcie wyzwania – apteka była chyba dość wymagającym pomysłem :) Bez dalszego zwlekania ogłaszamy, że po losowaniu spośród czterech karteluszek (pod czujnym, zielonym okiem kota, jak zwykle zainteresowanego skrawkami papieru)....
...nagroda przypadła Kasi! Prosimy o podanie adresu na kasiakonwalia@gmail.com i serdecznie gratulujemy!Jutro kolejne wyzwanie – tym razem nieco inne, nie będziemy wymagać grzebania w kuchni ani w łazience, ani chomikowania przedmiotów uznanych przez ogół domowników za śmieci (chyba, że ktoś będzie chciał). Zapraszamy!
Jej, ale się cieszę! Straszliwie :D Dziękuję ślicznie :) Piękna nagroda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Gratuluję, Kasiu!
OdpowiedzUsuńcuda cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńtak właśnie robi się poezję z prozy życia.
szalenie podoba mi się koloryzowanie JaMajki.
Na początek dziękuję za przyjęcie mojej pracy do wyzwania ;) Prace są cudne i sposób wykonania każdej pokazuje, że nieraz niewiele potrzeba(albo nawet w oogóle) "fachowych" przydasi scrapowych :) Kasi gratuluję wygranej! Czekam na kolejne wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Kasiu :)
OdpowiedzUsuńDruga szesnaście, dziękuję :) A Kasi bardzo gratuluję!!! Przepiękny scrap!
OdpowiedzUsuń