Dzisiejszy przepis dotyczy kwiatków, które są dla scrapbookingu i tworzenia kartek tym, czym baśnie Andersena dla literatury dziecięcej :) To prawdziwy klasyk! Tym bardziej nie mogło ich zabraknąć na naszej craftowej grządce.
Tym razem potrzebny będzie nam jak zwykle papier, klej i zwykłe nożyczki, ale do osiągnięcia najlepszego rezultatu polecam użyć nożyczek dających efekt fali lub falbanek.
Zaczynamy od wycięcia z papieru kółek - moje maja około 7-8 cm średnicy.
Rozpoczynając od krawędzi, zaczynamy nacinać koło po spirali, kierując się powoli ku środkowi. Na samym początku oczywiście nasza spirala będzie najcieńsza, potem jednak starajmy się, aby pasek miał mniej więcej stałą szerokość jednak nie musi być idealnie równy.
Tnąc po spirali, w samym centrum kółka zostawiamy kawałek papieru nie docięty do końca - uformuje się z niego niezgrabne kółeczko.
Tak samo wycinamy papier nożyczkami o ozdobnych brzegach.
Naszą naciętą spiralkę zaczynamy teraz zwijać w rulonik, znowu rozpoczynając od krawędzi koła - czyli od zewnętrznego jej końca.
Gdy zrolujemy już całość i dojdziemy do drugiego końca spirali, czyli niezgrabnego, niedociętego kołeczka, smarujemy je dość obficie klejem...
...i przyklejamy zrolowaną spiralę. W tym momencie rulonik zaczyna się rozsuwać, układamy więc równomiernie zwoje papieru, w środku kwiatu pomagając sobie np. końcówką pędzelka, lub ołówka. I już :) Nasz kwiatek gotowy :) Mnie przypomina wiosenne pełniki.
Ciekawszy efekt uzyskamy stosując nożyczki z ozdobnymi brzegami. Przy użyciu tych ze wzorem falbanki powstają nam małe nenufary (tak naprawdę nazywają się grzybieniami, ale to nie brzmi już tak romantycznie :)
Nożyczki wycinające falę pozwolą uzyskać najlepszy efekt. A gdy do środka tak utworzonego kwiatu wkleimy jeszcze mniejszy, zrobiony za pomocą zwykłych nożyczek, uzyskamy piękne angielskie różyczki.
Do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze listków - a więc możemy je dorobić w sposób iście ekspresowy.
Niewielki prostokąt papieru składamy na pół i po zewnętrznej krawędzi wycinamy kształt połowy serduszka, bez wcięcia na górze. Ta strona może w ogóle zostać płaska - będzie niewidoczna. Po lekkim rozłożeniu papieru zagięcie będzie naśladowało główny nerw liścia.
Gotowe listki...
...wklejamy pomiędzy różyczki. Czyż nie piękny bukiecik?
Miłego wycinania!
no super !!!! muszę spróbować ! ;-))
OdpowiedzUsuńa jak ja sie nad nimi męczyłam....hehe... bo właśnie nie wiedziałam jak je skleić:) super!:)
OdpowiedzUsuńdzieki:)
Uwielbiam je, zwłaszcza z papieru książkowego:-)
OdpowiedzUsuńA no piękne!!!!!!!! Uwielbiam je:D
OdpowiedzUsuńJa już próbowałam. Niestety jak się nie uda prosto wyciąć spiralki, to różyczki nie wychodzą ładne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis ... są piękne!!!
OdpowiedzUsuńJeny...a mi tak szkoda książek....Uwielbiam książkowe kwiatki i papiery, ale dusza mi się drze, jak mam je pociąć...
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie trzeba ciąć wartościowych książek - bardzo dobrze w tej roli sprawdzają się książki telefoniczne i Panorama Firm ;-)
OdpowiedzUsuńNo wreszcie wiem jak się je robi, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńA nie pomyślałam o panoramach..Dzięki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je:):):)
OdpowiedzUsuńPIĘKNY KURSIK JUZ WCZORAJ SIEDZIAŁAM I ROBIŁAM
OdpowiedzUsuńsą świetne! Na pewno zacznę uzywać!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI learned lot about crafting after reading your comments. You have brilliantly explained about it. Your writing style is eloquent, revitalizing,and fairly interesting.
OdpowiedzUsuńPrinted Desk Pad
Nareszcie mi wyszły, poprzednio nie podkleiłam od spodu tego odciętego kółka, tylko przyklejałam prosto do papieru i wyszło mi coś strasznego :/ Tym razem efekt jest znośny: http://waniliowosc.blogspot.com/2011/07/mao-ambitny-tag.html
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam jak je kleić, dzięki wam już wiem. i stworzyłam troche z filcu . zapraszam tutaj http://artystyczne-zawirowanie.blogspot.com/2011/07/obiecane-karteczki-i-kwiatuszki.html
OdpowiedzUsuńDzień dobry. No fakt że róże bardzo znane i w dodatku każdy robi inaczej i to jest najlepsze.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
też zrobiłam też też też! :) Dzięki za patent! Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuń