środa, 11 stycznia 2012

Wycieczka do Aqua Tower (1)

Craftypantki nie są, co prawda, blogiem podróżniczym, ale stwierdziłyśmy, że od czas udo czasu można wybrać się na wycieczkę - jeśli miejsce jest związane ze sztuką, bądź projekt ciekawy i potencjalnie inspirujący.

W zeszłą niedzielę wybraliśmy się do Chicago celem bliższego obejrzenia Aqua Tower - stosunkowo nowego wieżowca o 80 piętrach (plus 6 pod ziemią), który jest najwyższym budynkiem na świecie, gdzie głównym architektem była kobieta :)

Fama mówi, że budynek ów ma sprawiać wrażenie, że spływa po nim woda; oficjalnie takich informacji nie wyczytaliśmy - wiki powiada, że kształt ma mieć związek z wapiennymi klifami, jakich wiele można znaleźć w okolicach Wielkich Jezior. Popatrzcie same:




Każda para pięter przedzielona jest na zewnątrz betonowym "skrzydełkiem", pomalowanym ponoć jakąś specjalną farbą termoizolacyjną, bo owe bloki betonu zachowują się jak chłodnica i wyciągają ciepło z wnętrza. Budynek ma być zaś dość "zielony", więc skrzydełka nie są zaprojektowane wedle czyjegoś widzimisię, tylko mają minimalizować w lecie potrzebę klimatyzacji poprzez zmyślne rzucanie cienia na okna. (Wieżowiec zbiera też i wykorzystuje deszczówkę, choć na razie nie wiem jak :)


Widok z budynku jest piękny i szeroki, przynajmniej ze stron bardziej otwartych, jako że w sąsiedztwie stoją i inne wysokie konstrukcje.


Podstawa wieżowca to szerszy, ośmiopiętrowy blok, na dachu którego urządzono ogród, basen, bieżnię i... ognisko:



Zagospodarowanie otaczającego terenu też jest ciekawe - w lecie pluska sobie cały rządek podświetlanych korytek z wodą...



...a i pieski mają się gdzie wybiegać w kolistym ogródku, który skojarzył mi się ze skrap-mapką:


Bardzo mi się to miejsce spodobało - mam nadzieję, że zajrzymy tam jeszcze w lecie, wśród zieleni. Jutro zaś zapraszam na relację z wnętrza, bo i tam się dostaliśmy po krótkiej rozmowie z ochroną celem upewnienia, że panowie w mundurkach nie mają nic przeciwko niuchaniu i robieniu zdjęć :)

3 komentarze:

  1. Wodny wieżowiec podgrzewany ogniskiem? Może to kociołek z wodą na herbatę:-)?

    OdpowiedzUsuń
  2. taaa... na herbatę z tej deszczówki, co to ją zbierają, a nie wiem jeszcze dokładnie po co :)

    OdpowiedzUsuń