wtorek, 4 października 2011

stosik kamyczków, czyli podsumowanie

W ramach podsumowania kamyczkowego września poprosiłyśmy dwie zdolniachy o udzielenie nam kamyczkowych wywiadów, trochę w ramach naszego cyklu "w trzy pytania dookoła świata", a trochę sprowokowane przez same bohaterki, gdyż obie przyznały się, że kamienie były przedmiotem ich działań  naukowych, choć w różnych dziedzinach.

W kolejności alfabetycznej, pierwszej pytania zadałyśmy Rachel:

1. Jaki był temat Twojej pracy?
"Symbolika i znaczenie kamienia w Biblii"

2. Co spowodowało, że wybrałaś taki akurat temat?
Fascynuje mnie to, ze w Bibli tak wiele razy jest opisany kamień, jego znaczeń jest tam tak wiele. Nie bez przyczyny Bóg używa kamienia -kamień jest odbiciem siły i trwałości. W Biblii są pokazane przeróżne kamienie- począwszy od tych do budowy ołtarzy czy studni, poprzez te, które są używane jako symbol pewnych wydarzeń narodu izraelskiego (kamienne tablice, na których Bóg  wypisał dziesięć przykazań dla ludu izraelskiego)


3. Pierwsza myśl, jaka mi   przychodzi do głowy, kiedy wspominam pisanie pracy to...
Zarazem odkrycie, którego dokonałam  w    trakcie pisania.......kamień jest cząstka naszego życia... w kamieniu jest zawarta historia, która nigdy nie zostanie z niego wydobyta... był świadkiem śmierci, radości, bólu, narodzin... kamienie "słyszały"
i "słyszą" modlitwy, rozmowy, sekrety....są niemymi świadkami wydarzeń z czasów Jezusa i pierwszych ludzi.... Co by nam powiedziały, gdyby miały taką możliwość, jakie przesłanie miałyby dla nas?

Kamień był też "bohaterem" pracy Tores:

1. Jaki był temat Twojej pracy?
"Językowa kreacja kamienia w polszczyźnie historycznej"
2. Co spowodowało, że wybrałaś taki akurat temat?


Z zestawu tematów proponowanych przez Panią Profesor, a dotyczących różnych kamieni szlachetnych, wybrałam kamień najzwyklejszy, bo "kamyk jest stworzeniem doskonałym". A to, co zwykłe, jest najciekawsze :)

3. Pierwsza myśl, jaka mi   przychodzi do głowy, kiedy wspominam pisanie pracy to...
Pamiętam stosy fiszek i to, jak mnie odrzucało, kiedy miałam je wyjąć i jakoś posegregować, poukładać sensownie...
A druga myśl, to przypominam sobie, jak w byłam akurat wtedy w Ustce i w trakcie spacerów po plaży nazbierałam tak ze dwa kilo kamieni, i strasznie żałowałam, że nie da się ich dołączyć do pracy w charakterze materiałów poglądowych. Ale i tak zabrałam je do domu ;)
 
4.Czy pamiętasz jakieś zaskakujące odkrycie, którego dokonałaś w trakcie pisania?

Że wszystko da się w końcu uporządkować ;)
Co do samego językowego obrazu kamienia, to zaskoczyło mnie trochę, że kamień w języku jest w dużej mierze wartościowany negatywnie. Jego podstawowe cechy: ciężar i twardość (a także nieruchomość, zimno, jałowość), w użyciach metaforycznych najczęściej obrazują coś przeciwnego żywej istocie, która jest ciepła, ruchoma, obdarzona emocjami (np. kamienne serce = twarde czyli złe, nieczułe, nieludzkie). Negatywne jest też postrzeganie kamienia w znaczeniach dosłownych, nieprzenośnych: jako czegoś jałowego (w przeciwieństwie do żyznej ziemi), jako przeszkody (kamienie na drodze, kamienie na polu). Pozytywnie postrzegany jest kamień tylko wtedy, kiedy da się go jakoś wykorzystać - przede wszystkim jako materiał budowlany: wtedy ciężar, twardość i trwałość stają się zaletami.



Dziękujemy dziewczynom za krótkie przybliżenie kamieni od strony naukowej:-)
Świadomość znaczeń, jakie niesie ze sobą kamień podkreślają Wasze zgłoszone do wyzwania prace. W tym miesiącu było ich pięć, 4 w linkach zgłoszonych przez inlinkz, a pierwsza praca Tores w komentarzach, zatem Pan Random losuje z poniższej listy (kolejność wg zgłaszania prac):
1.Tores
2.Karaluszek
3.Kasia
4.Gunnila
5.DorArtthea


Tadam, tadam:

 Jak widać padło na nr 4, czyli Gunnilę:-)

Gratulacje! Skontaktuję się z Iwoną drogą mailową:-)


Całej piątce serdecznie dziękujemy za wspólną zabawę w plastyczną oprawę kamienia!

Już w czwartek zapraszamy do nowego wyzwania craftypantkowego, które przedstawi Wam Kasia.

Przypominamy też o wciąż trwającym uzupełniającym wyzwaniu mandalowym

a w ramach przypomnienie haftowana mandalą saszetka Michelle:

 

1 komentarz:

  1. fajnie jest poczytać o innym spojrzeniu...choć z jednej strony bardzo zbliżonym:)
    gratulacje dla Gunni:)

    OdpowiedzUsuń